FAQPomoc   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  Forum poświęcone doskonałej grze NavyField 
Obecny czas to Nie 10:52, 28 Kwi 2024  ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 RejestracjaRejestracja 
 
  Forum Forum poświęcone doskonałej grze NavyField Strona Główna -> Ogloszenia dowoctwa floty
 Napisz odpowiedź  
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości

Emotikony
Very Happy Smile Sad Surprised
Shocked Confused Cool Laughing
Mad Razz Embarassed Crying or Very sad
Evil or Very Mad Twisted Evil Rolling Eyes Wink
Exclamation Question Idea Arrow
Więcej Ikon
 Kolor:  Rozmiar: Zamknij Tagi
Opcje
HTML: NIE
BBCode: TAK
Uśmieszki: TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
 
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:  
 Przegląd tematu  
Autor Wiadomość
Mapbur
PostWysłany: Czw 19:19, 11 Sty 2007    Temat postu:
 
LOL!
http://amazing-videos.info/
gerrah
PostWysłany: Czw 18:11, 19 Paź 2006    Temat postu:
 
magni napisał:
1. Zalozyc TSa, nie wiem czy uda mi sie zlapac remorsa, loobek jak mozesz to pogadaj z nim. Poza tym mozemy zalozyc prywatnego TSa

Postawilem serwer na swoim shellu - pretorians.net.pl, haslo: serwerek
magni
PostWysłany: Czw 17:15, 19 Paź 2006    Temat postu: Porażka w tokyo - analiza i wnioski
 
Witam
Oto moje przemyslenia po porazce w tokyo. Pisze dopiero teraz bo bylem zajety w pracy ale dzieki temu moglem sie zapoznac z waszymi opiniami wyrazonymi w watkach loobka

Wczoraj zaznalismy zarowno radosci zwyciestwa jak i goryczy porazki.
Pamietajcie kazda bitwa powieksza nasze doswiadczenie w HA, a porazki szczegolnie - trzeba tylko podejsc do tego na spokojnie i chciec sie uczyc na wlasnych bledach.

Jest wiele przyczn naszej porazki: zewnetrzne na ktore wplywu nie mielismy i wewnetrzne ktore zalezaly od nas.

1. Przyczyny zewnetrzne


A)Sojusz IS z crusaderami

Najważniejsza zewnetrzna przyczyna oczywiscie jest niespodziewany udzial crusaderow po stronie IS. Niewatpliwie to przesadzilo o naszej porazce.
Udzial dodatkowych bb5 i cv4 z poczwornymi goldbarami spowodowal taki wzrost sily bojowej IS ze nie mielismy szans. Wlasciwie z tego co obserwowalem to wiekszosc z nas zostala zatopiona przez crusaderow...
Mozna sie oburzac na IS i Crusaderow za to co zrobili ale czy warto?
Czy warto psuc sobie reputacje rzucajac na nich flame-y, co tylko pokaze ze jestesmy bezsilni? W zaden sposob nie mozemy przeszkodzic crusaderom w pomaganiu komukolwiek... TNF nie zabrania tego co zrobili.
Oczywiscie nic nie stoi na przeszkodzie zeby kiedy tylko mozna uprzejmie przypominac wszystkim ze nie przegralismy z jedna flota ale z dwoma polaczonymi. Wczoraj po bitwie rozmawialem z IS i odnioslem wrazenie ze nawet oni zdaja sobie z tego sprawe. To tyle na ten temat.

B) Brak mozliwosci nazywania roomw w HA

Druga przczyna zewnetrzna ktora spowodowala najwiekszy chaos
bylo nieprzyjemne odkrycie ze nie mozna nazywac roomow HA. Sad
Wymyslilem ten system tak aby wszyscy wiedzieli gdzie isc bez koniecznosci mowienia o tym kazdemu, i co za tym idzie zminimalizowania wplywu braku TSa.
Brak tego zawalil caly moj plan koordynacji ataku.
Przyznaje sie do bledu, ze nie przewidzialem tego. Powinienem byl to sprawdzic wczesniej.

C) Bugi w radiomanie

Dodatkowo chaos powiekszalo to ze mialem ogromne trudnosci z radiomanem, co chwila mi sie blokowal i nie moglem wysylac wiadomosci do ludzi. Jest poprotu zabuggowany jak cholera.

D) Bug roomow HA

Ten bug zauwazylem juz w fazie beta testow i zglaszalem go na forum HA.
Obroncy maja przewage nad atakujacymi dlatego ze gra automatycznie umiesza ich w teamie brawo a atakujacych w alfa. Problem w tym ze wchodzac do roomu jako obronca nie jestes odrazu w teamie brawo ale przez chwile w teamie alfa i dopiero potem przenosi cie automatycznie do brawo. Teraz zwazywaszy na lagi ten czas moze wynosic nawet 2-3 sekundy. W tym czasie atakujacy widzi ludzi w roomie alfa!
To dlatego nasze sciemy nie skutkowaly za bardzo.
Wiedzialem o tym i mialem plan jak to zminimalizowac ale o tym dalej.

2. Przczyny wewnetrzne

Ok. Teraz druga strona medalu. Prawda jest taka ze niezaleznie od uwarunkowan zewnetrznych moglismy zagrac lepiej.
Popelnilismy wiele bledow. Wiekszosc z nich jest tak oczywista ze juz sie pojawily w poprzednich watkach.

A) brak koordynacji

Wyniklo to wielu rzeczy: wspomniany juz brak mozliwosci nazywania roomow, jak tez brak TSa , tak po tej bitwie jest dla mnie oczywiste ze bez TSa nie da sie sprawnie kooordynowac dzialan, szczegolnie jak radioman sie blokuje a na decyzje sa dwie minuty ( bo po takim czasie room startuje automatycznie)
W dodatku nie mozna w czasie HA zakladac roomow w innych obszarach niz port ktory atakujemy (co tez bylo dla mnie sporym zaskoczeniem)
To spowodowalo ze jak plan sie rozpieprzyl to nie mielismy jak sie zebrac i narazidzic co dalej.

B) brak dyscypliny

Wszyscy znali plan ( a przynajmniej staralem sie go wszystkim przekazac), ale prawie nikt sie do niego nie stosowal.
W pewnym stopniu usprawiedliwia nas tu to co napisalem powyzej. W tym chaosie trudno bylo trzymac sie planu. Ale z drugiej strony czesc ludzi zachowywala sie jak koty na wiosne, chcieli tylko jak najszybciej sie dorwac do przeciwnika.
W freworze walki czesto nie sluchano tego co mowie.
Nie twierdze ze jestem nieomylny ale czasami widze ze jest zle sytuacja nasuwa mi pewne rozwiazanie ale nie mam czasu go tlumaczyc na zywo wiec jak mowie ze sie wycofujemy to sie wycofujemy...

Dodatkowy przyklad: to co napisalem wyzej o bugu roomow,
Mialem plan jak temu przeciwdzialac, ale nie zdazylem go przedstawic bo wszyscy tak sie rwali do walki ze jak tylko sie zaczelo to wszyscy uciekli z roomu w area 13

C) w powietrzu nie istnielismy

choc bitwa pokazala ze nawet lekkie sily sprytnie uzyte moga zadac wrogowi straty (wiekszosc strat IS dostali od naszych torped) to jednak brakuje nam ciezkich okretow a szczegolnie CV. Wyrazie bylo widac ze oslona lotnicza jest NIEZBEDNA do powodzenia w takich bitwach.
Pod koniec gry nie mielismy juz cv i choc jeszcze mielismy ciezkie okrety ( ja do samego konca mialem jeszcze kongo i fuso w porcie nie ruszone) to ich uzycie rownalo sie samobojstwu. Poprostu nadlatywala chmara Dbekow i po zabawie.

WNIOSKI czyli co musimy zmienic:

1. Zalozyc TSa, nie wiem czy uda mi sie zlapac remorsa, loobek jak mozesz to pogadaj z nim. Poza tym mozemy zalozyc prywatnego TSa

2. Wiecej dyscypliny i opanowania. Na codzien nie ingeruje w to jak sie bawicie w grze ale jak mamy HA czy CW to musi byc jakis porzadek wiec idziemy gdzies tylko wtedy jak ja powiem ze idziemy. Jak mowie ze sie wycofujemy to sie wycofujemy.

3. Trzeba nawiazac kontakty z innymi flotami i moze jakimis wysoko levelowymi graczami bez flot. Zeby w razie co moc liczyc na posilki.
Szczegolnie trzeba zagadac z mocnymi flotami ktore moga nam udzielic realnego wsparcia przeciwko innym mocnym flotom.
Jak ktos ma kolegow, znajomych w innych flotach niech ich dyskretnie sonduje.

4. Bedziemy sie zbierac wieczorami (aczkolwiek nie codziennie) w celu omiwenia taktyki i trenowania jej. [Do Manka: zaloz na forum dzial taktyka i strategia, opisze tam rozne pomysly taktyczne]

5. Bug roomu o ktorym napisalem mozna troche zniwelowac. Poprostu wchodzac do roomu w HA jakos atakujacy ustawiajcie sie na samym dole i w dolnym prawym rogu. Tych obszarow broniacy sie nie zobaczy przez ta chwile kidy jest w alfa. I nie rozmawiajcie bedac w roomie, jak ktos ma cos waznego do powiedzenia komus niech uzywa funkcji szeptania

6. Musimy jak najszybciej levelowac na wieksze okrety Smile
CV nie da sie zrobic tak szybko bo to glownie piloci, ktorych zeby sie liczyc trzeba miec na co najmniej 60 lvl.

7. Rozwijac AA
Mozemy troche zniwelowac przewage przeciwnika w samolotach rozwijajac skuteczne aa, i nie chodzi tu tylko o to zeby kazdy mial dziala aa na pkladzie ale przede wszystkim o taktyke ich uzycia.
Spojrzmy prawdzie w oczy mamy duzo ludzi na stosunkowo niskich lvl, nawet strzelajac celnie nie zestrzela bombowcow na 70-80 lvl ale co innego jak do jednej nadlatujacej grupy bedzie strzelalo 6-10 lekkich okretow... jak nie ma jakosci mozna nadrabiac iloscia... taki zmasowany ogien aa oprocz tego ze straci przynajmniej czesc samolotow daje zajebisty efekt psychologiczny, gram na cv to wiem co mowie.
Tylko ze ludzie musza potrenowac granie w grupie, plywanie w szyku tak zeby lekkie okrety trzymaly sie blisko bb ale nie za blisko zeby nie przeszkadzac bb w skutecznym manewrowaniu. Najblizsze wspolne cwiczenia poswiecimy temu tematowi.

Klika uwag na koniec:

1. juz wiadomo ze dzis nie zlikwiduja HA wiec mamy co najmniej tydziej zeby jeszcze sprobowac swoich sil.

2. na pewno po tej bitwie nie mozna nas nazwac leszczami , poza tym to ze trzymamy hamburg i to ze IS potrzebowali crusaderow zeby odeprzec nasz atak daje efekt marketingowy, zaczynaja nas dostrzegac nawet najwieksze floty i juz nie moga nas lekcewazyc. Starajmy sie nie zmarnowac reputacji ktora zyskalismy wiec zachowujcie sie godnie w codziennej grze.


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin